top of page

Kamila Kroczak: Bądź bezczelna w marzeniach w 2025 roku

Zdjęcie autora: Kamila KroczakKamila Kroczak

Zaktualizowano: 20 sty



Spójrzmy prawdzie w oczy: życie, które odkładamy na później, nigdy się nie wydarzy. „Później” to pułapka, w którą sama kiedyś wpadłam. Obiecywałam sobie, że zacznę działać, jak tylko będę mieć więcej czasu, więcej pieniędzy, więcej pewności siebie. Ale to były tylko wymówki, którymi oszukiwałam samą siebie.W pewnym momencie dotarło do mnie, że czekanie mnie niszczy. Czekanie to cichy złodziej marzeń. Jeśli nie zdecydujesz się odpalić swojej życiowej petardy teraz, to kiedy? Za rok? Za pięć lat? Ile jeszcze jesteś gotowa oddać swojego czasu temu „może kiedyś”?

Czas przestać oglądać się na innych, pytać o pozwolenie, czy marzenia są wystarczająco „mądre” albo „możliwe do zrealizowania”. Masz w sobie coś, co może rozbłysnąć już dziś – bez czekania, aż świat Cię poklepie po plecach i powie: „Dobra, teraz możesz”.




Nowy rok, nowe możliwości. Wszyscy czekają na moment, w którym pożegnamy stary rok i wkraczamy w kolejny z nowymi postanowieniami, nadziejami i marzeniami. A Ty? Czy masz dość odwagi, by w 2025 roku być bezczelną w swoich marzeniach? Tak, dobrze przeczytałaś. Bezczelną. Dlaczego? Bo tylko wtedy, gdy przestaniesz przejmować się tym, co inni pomyślą o Twoich celach, masz szansę je zrealizować. Ale poczekaj, może chodzi tutaj o to, co sama o sobie myślisz? Może to jest ten “samopomyślunek” w który grasz każdego dnia?  Często to nie inni ludzie, ale my same stawiamy sobie granice. To nie oceny innych, a nasze własne przekonania o sobie samych powstrzymują nas przed działaniem. Wciąż w głowie powtarzamy sobie, że „to nie dla mnie”, „nie dam rady”, „to jest za trudne”. W rzeczywistości, to właśnie my musimy stać się pierwszymi osobami, które uwierzą w naszą wartość, w naszą moc i w to, że marzenia, które mamy, są całkowicie w zasięgu ręki. Więc kiedy mówię „bądź bezczelna w swoich marzeniach”, mam na myśli coś więcej niż tylko ignorowanie opinii innych. To wezwanie do tego, byś przestała ograniczać się własnymi myślami, które nie służą Twojemu rozwojowi. Chodzi o to, byś miała odwagę spojrzeć w lustro i powiedzieć: „Jestem wystarczająca. Jestem gotowa na to, by realizować swoje cele. Zasługuję na to, co najlepsze”. To wyzwolenie się od samokrytycyzmu, który tylko cię blokuje.


Aby lepiej zrozumieć, jak tego dokonać, warto sięgnąć po książkę Filipa Cembali „Lowizm, czyli na szlaku po ulgę”, która jest swojego rodzaju zaproszeniem do porzucenia mentalnych ograniczeń, które często same na siebie nakładamy. „Lowizm” to akceptacja samej siebie, w tym swoich niedoskonałości i przestanie koncentrowania się na tym, co nie wychodzi. Osobiście odczytuję to jak zaproszenie do zmiany nastawienia na: „Jestem wystarczająco dobra, by być bezczelną w marzeniach”. 




Nie bój się bać!


Nie bój się bać... Usłyszałam te słowa w dość bliskim odstępie czasu – podczas wywiadu, który miałam przyjemność przeprowadzić z Alanem Anderszem, oraz gdy wpadła mi do ręki książka o tym samym tytule autorstwa Susan Jeffers. Kocham to stwierdzenie, ponieważ wyraża prawdę, którą często ignorujemy – że strach nie jest wrogiem, a częścią procesu. Strach to nie symbol słabości, lecz przypomnienie, że stajemy przed czymś ważnym, że podejmujemy wyzwanie, które ma potencjał zmienić nasze życie. Według badań Brené Brown, autorki teorii odwagi, kluczowym elementem w przezwyciężaniu lęku jest umiejętność działania mimo obaw. Brown wskazuje, że prawdziwa odwaga nie polega na braku strachu, lecz na decyzji, by działać pomimo niego. Zamiast unikać lęku, warto nauczyć się z nim współpracować. Strach, gdy jest kontrolowany, może stać się napędem do działania, a nie przeszkodą. Psychologia pozytywna podkreśla, że najważniejszym krokiem w przezwyciężaniu strachu jest „wejście w działanie” – podjęcie decyzji, nawet jeśli nie jesteśmy w pełni pewne wyniku. To właśnie ten pierwszy krok daje poczucie kontroli i otwiera drzwi do nowych możliwości. No dobra, ale zapytasz „Co jeśli się nie uda?” Może ci się wydawać, że jest to pytanie paraliżujące, ale w rzeczywistości jest to zaproszenie do działania. Strach przed porażką nie musi oznaczać końca, ale raczej początek czegoś nowego. Badania pokazują, że osoby, które podejmują ryzyko i otwarcie przyznają się do swoich obaw, są bardziej skłonne do nauki na swoich błędach i większego zaangażowania w realizację swoich celów. W rzeczywistości, to właśnie błędy są najlepszymi nauczycielami – pokazują nam, co działa, a co wymaga poprawy. Czasami to właśnie porażka prowadzi nas do największych sukcesów, ponieważ uczy nas wytrwałości, adaptacji i mądrości.



 
Badania wskazują, że kobiety w Polsce często napotykają na bariery w realizacji swoich ambicji zawodowych. Choć 70% Polek deklaruje chęć awansu, 28% z nich uważa, że ich płeć utrudnia im uzyskanie podwyżki lub awansu. ( McKinsey & Company ) Dodatkowo, jedna czwarta kobiet (25%) przyznaje, że brak równowagi między życiem prywatnym a pracą stanowi przeszkodę w rozwoju kariery. Warto również zauważyć, że kobiety w Polsce są przedsiębiorcze – około jedna trzecia małych firm jest prowadzona przez kobiety. ( Raport CSR) Motywacją do zakładania własnych biznesów jest potrzeba niezależności, chęć pracy na własnych zasadach oraz możliwości samorozwoju.

Niemniej jednak, kobiety często odczuwają uwaga...brak odwagi w podejmowaniu ryzyka zawodowego. Aby lepiej zrozumieć te wyzwania, Gdańska Fundacja Kształcenia Menedżerów przeprowadziła badanie, które przedstawiło jaką rolę pełni odwaga w świecie liderek. Przeczytaj koniecznie: https://gfkm.pl/odwaga-liderek-raport-z-badania


 

Zawsze byłam odważna


Jako dziecko czy nastolatka wydawało mi się, że wszystko jest możliwe – marzenia nie miały granic, a świat należał do mnie. Wierzyłam, że mogę wszystko, i co najważniejsze, działałam w zgodzie z tą wiarą. To była czysta, niczym nieskrępowana energia, która prowadziła mnie przez życie. Ale miałam w swoim dorosłym życiu moment, w którym przygasłam. Powoli, niemal niezauważalnie, zaczęłam gasić swoją iskrę. Nie dlatego, że ktoś mnie do tego zmusił. Po prostu pozwoliłam, by codzienność, obowiązki, oczekiwania innych i moje własne wymówki zepchnęły mnie na boczny tor. Nie przestałam marzyć, ale moje marzenia stały się jakby… mniejsze. Bezpieczne. Zaczęłam kalkulować, co wypada, a co nie. W mojej głowie pojawiały się myśli, że może „już za późno”, że „trzeba być realistką”. I wiesz, co się wtedy stało? Straciłam radość. Straciłam siebie. Pamiętam moment, kiedy wszystko zaczęło się zmieniać. To był dzień, w którym spojrzałam na swoje życie z brutalną szczerością i zrozumiałam, że już dłużej tak nie chcę. Nie chcę żyć w schematach, które sama na siebie narzuciłam. Nie chcę ciągle czekać na „lepszy moment”. Od tamtej pory postanowiłam działać. Zaczęłam od małych rzeczy – jednego kroku, jednej decyzji, jednej próby. Z każdym kolejnym dniem czułam, że odzyskuję coś, co uważałam za stracone na zawsze. Moja iskra wróciła. I teraz wiem jedno: nie chcę już nigdy jej gasić. Dlatego tak często powtarzam – marzenia nie potrzebują „odpowiedniego momentu”. One potrzebują Ciebie, gotowej na działanie, nawet jeśli masz obawy. Nie musisz czekać, aż poczujesz się gotowa. Ja nigdy w pełni nie czułam się gotowa na zmiany, które podjęłam, ale działałam mimo to. Teraz wiem, że odwaga to nie brak strachu – to decyzja, by działać pomimo niego.


Dziś pracuję z kobietami, które również chcą rozpalić swoją iskrę. Pomagam im znaleźć drogę do życia pełnego pasji i sensu. Nie dlatego, że mam magiczne rozwiązania, ale dlatego, że wiem, jak wygląda droga od zwątpienia do działania.



Czasami kobiety mówią mi: „Ale ja nie wiem, czy dam radę”. Wtedy zawsze zadaję jedno pytanie: Dlaczego nie Ty? Kto powiedział, że sukces jest tylko dla wybranych? Kto zdecydował, że Twoje marzenia są mniej ważne niż czyjeś inne? Uwierz mi, widziałam cuda, kiedy kobiety zaczynają działać. Jedna decyzja, jedna odważna myśl może zmienić całe życie. Ale to Ty musisz zrobić pierwszy krok. Ty musisz zdecydować, że w 2025 roku nie będziesz już czekać na idealne warunki. Nie chodzi o to, żebyś miała wszystko zaplanowane. Chodzi o to, żebyś zaczęła. Pierwszy krok nie musi być perfekcyjny. Musi być Twój. 





Nie musisz przechodzić tej drogi sama


Masz prawo otoczyć się kobietami, które są tam, gdzie Ty. Które chcą więcej, marzą odważniej i działają mimo strachu. Dlatego stworzyłam społeczność Akademię Kreatywnych Kobiet, w której każda z nas może czerpać siłę od innych. To nie jest przestrzeń na wymówki, to przestrzeń na działanie. Tutaj nie pytamy: „Czy się uda?”. Tutaj pytamy: „Kiedy zaczynamy?”. Wyobraź sobie, jak to jest mieć przy sobie kobiety, które podnoszą Cię w trudnych momentach, które świętują z Tobą każdy sukces, niezależnie od jego wielkości. Ta energia zmienia wszystko. Bo kiedy jedna kobieta odważy się na więcej, inne też zaczynają wierzyć, że mogą.




Rok 2025 – nie pozwól mu przecieknąć Ci przez palce


To jest Twój czas. Nie 2026, nie za kilka lat. Teraz. Rok 2025 to szansa, żebyś przestała udawać, że wszystko jest w porządku, jeśli w głębi serca czujesz, że chcesz czegoś więcej. Jeśli marzysz o pracy, która Cię inspiruje – sięgnij po nią. Jeśli pragniesz podróży, miłości, pasji – zacznij działać w tym kierunku. Nie myśl o tym, ile możesz stracić. Pomyśl o tym, ile możesz zyskać. Masz w sobie moc, by zmienić wszystko. A ja jestem tutaj, by Ci w tym pomóc. Mój zespół i ja mamy narzędzia, które pomogą Ci odnaleźć drogę. Ale przede wszystkim mamy wiarę w to, że możesz odpalić swoją życiową petardę i zobaczyć, jak rozświetla cały świat wokół Ciebie. Nie bój się bać. Nie bój się działać. W 2025 roku bądź bezczelna w swoich marzeniach, bo świat potrzebuje Twojego światła. I pamiętaj – największe zmiany zaczynają się od decyzji, którą podejmujesz właśnie teraz. Zrób to. Dla siebie. Dla swojego życia. Bo jesteś tego warta.



To jest Twój czas. Nie 2026, nie za kilka lat. Teraz. Rok 2025 to szansa, żebyś przestała udawać, że wszystko jest w porządku, jeśli w głębi serca czujesz, że chcesz czegoś więcej. Jeśli marzysz o pracy, która Cię inspiruje – sięgnij po nią. Jeśli pragniesz podróży, miłości, pasji – zacznij działać w tym kierunku. Nie myśl o tym, ile możesz stracić. Pomyśl o tym, ile możesz zyskać. Masz w sobie moc, by zmienić wszystko. A ja jestem tutaj, by Ci w tym pomóc. Mój zespół i ja mamy narzędzia, które pomogą Ci odnaleźć drogę. Ale przede wszystkim mamy wiarę w to, że możesz odpalić swoją życiową petardę i zobaczyć, jak rozświetla cały świat wokół Ciebie. Nie bój się bać. Nie bój się działać. W 2025 roku bądź bezczelna w swoich marzeniach, bo świat potrzebuje Twojego światła. I pamiętaj – największe zmiany zaczynają się od decyzji, którą podejmujesz właśnie teraz. Zrób to. Dla siebie. Dla swojego życia. Bo jesteś tego warta.


Nie zamierzam opowiadać Ci, że przeszłam tę drogę i teraz mam magiczne odpowiedzi na wszystko. Nie będę udawać, że jestem lepsza, bardziej doświadczona, czy w jakiś sposób wyjątkowa. Jestem tutaj, równa Tobie. Jestem kobietą, która kiedyś też przygasła, ale postanowiła się podnieść. I teraz chcę, żebyś zrobiła to razem ze mną. Nie musisz wiedzieć wszystkiego. Nie musisz mieć planu na najbliższe pięć lat. Potrzebujesz tylko jednego – decyzji, że w końcu zaczniesz działać. A ja będę tutaj, żeby Cię wesprzeć w każdym momencie. Nie mówię tego z góry, nie mówię, że pokażę Ci „moją” drogę. Mówię: wejdźmy razem na Twoją. To jest Twój czas, Twoje  życie i Twoje marzenia. A ja chcę iść obok Ciebie, żebyś mogła czuć, że nie jesteś sama.



Dlaczego teraz?


Bo jeśli nie teraz, to kiedy? Jeśli czytasz te słowa, to znaczy, że już coś w Tobie woła o więcej. To nie przypadek, że tutaj jesteś. To Twoje życie daje Ci sygnał: „Zrób coś dla siebie”. Nie jestem tu, żeby Cię przekonywać, że mam rozwiązanie na wszystko. Jestem tutaj, żeby Ci pokazać, że razem możemy stworzyć coś wielkiego. Możemy rozpalić tę iskrę, która gdzieś w Tobie jeszcze płonie, nawet jeśli wydaje się bardzo mała. Nie musisz mieć odwagi na wszystko od razu. To, co potrzebujesz na początek, to odważyć się na pierwszy krok. Odezwij się do mnie. Porozmawiajmy. Zróbmy to razem. Nie jestem kimś, kto będzie Ci mówić, co masz robić. Jestem kimś, kto pomoże Ci zrozumieć, czego naprawdę chcesz i jak możesz to osiągnąć. Wspólnie znajdziemy drogę, na której poczujesz, że żyjesz pełnią swoich możliwości.


Rok 2025 to Twój czas, ale decyzja należy do Ciebie. Czy jesteś gotowa, żeby się odważyć? Jeśli tak – jestem tutaj. Czekam. Nie jako nauczycielka, nie jako ktoś „mądrzejszy”. Jako kobieta, która wie, jak to jest chcieć więcej i w końcu zdecydować, że to jest możliwe. Zrób ten krok. Nie dla mnie. Dla siebie.


Kamila Kroczak

Power Coach








143 wyświetlenia0 komentarzy

Comments


bottom of page