#5 Cykl "Kobieta z misją". -Agnes Margit Paulsen
- Kamila Kroczak
- 3 dni temu
- 3 minut(y) czytania
W ramach cyklu „Kobieta z Misją” przedstawiamy sylwetki wyjątkowych członkiń Akademii Kreatywnych Kobiet. Poznajcie Agnes Margit Paulsen - kobietę, która z odwagą i determinacją podążyła drogą pracy z podświadomością, by pomagać innym uwolnić się od ograniczających przekonań, lęków i wewnętrznych blokad. Jej własna historia pokazuje, że zmiana jest możliwa, gdy damy sobie na nią przestrzeń i odwagę. Każdego dnia wspiera innych w odkrywaniu wewnętrznej wolności i budowaniu życia w zgodzie ze sobą.

Kamila Kroczak: Agnes, czym się zajmujesz na co dzień i w czym pomagasz swoim klientom?
Agnes Margit Paulsen: Pracuję z podświadomością. Pomagam innym w pozostawieniu za sobą niewspierających przekonań, które determinują życie moich klientów, aby mogli bez tego bagażu, często nie swojego, pójść dalej i kreować własne życie. Bez poczucia winy, bez przekonania, że nie mogą, że się nie nadają, że są gorsi od innych. Pomagam moim klientkom i klientom – bo zwracają się do mnie również mężczyźni – w pożegnaniu nałogów, uwolnieniu lęków.
Co skłoniło Cię do rozpoczęcia tej drogi i pracy z podświadomością?
To bardzo częste – szukamy nowych dróg i rozwiązań, i przyczyn, gdy stare struktury się nam walą na głowę i już dłużej nie możemy ignorować tego wewnętrznego głosu, że coś jest nie tak, że czas na zmiany. Gdy nie zauważamy, lub zauważamy, ale nie reagujemy sami, coś w końcu wydarzy się w naszym życiu takiego, co zmusi nas do popatrzenia w tę stronę. U mnie potrzeba było aż dwukrotnie takich upadków, aby poczuć gotowość do przyjrzenia się własnemu życiu. To nie jest proste, bo jesteśmy zbiorem uwarunkowań środowiska, z jakiego pochodzimy, oczekiwań tegoż środowiska co do tego, jacy powinniśmy być. To wymaga wewnętrznej dojrzałości, aby sobie pozwolić.Ja długo nie pozwalałam, choć życie dawało mi znaki. Pokazywało, w czym jestem dobra, a co już nie funkcjonuje, co – mówiąc popularnym zwrotem – nie rezonowało ze mną. W konsekwencji odeszło wiele osób, które znałam. Tak jest, gdy jesteś w zmianie – nie rezonują już z Tobą, z Twoimi wartościami. I tak jest dobrze. Każdy ma swoją drogę.
Jakie masz podejście do swojej pracy i co daje Ci największą satysfakcję?
Ja wiem i czuję to całą sobą, że zajmuję się tym, do czego zostałam stworzona – chociaż spotykam się z uniesionymi brwiami, gdy mówię, czym się zajmuję.Jestem wdzięczna sobie, że pozwoliłam sobie odkryć i pójść tą drogą, bo wiele osób szuka jej całe życie. Bo choć wewnętrznie, gdzieś tam głęboko, często ją znamy – nie pozwalamy sobie nią pójść. Nikt za nas nie przeżyje naszego życia. I uświadomienie sobie tego bardzo mi pomogło. Widzę, ile dobra przynosi moja praca. Moim motorem napędowym są rezultaty moich klientów, wysyłane w wiadomościach prywatnych podziękowania. Widzę, że to działa. Ten proces tworzymy razem z moimi klientami, indywidualnie, bo każdy przypadek jest inny, wyjątkowy. Wiem, że to działa, bo sama ze sobą również nieustannie pracuję.
Jakie masz plany rozwoju w najbliższej przyszłości?
W sierpniu idę dalej – pragnę poznać słownictwo, które w mojej pracy z hipnozą jest bardzo ważne. Zdecydowałam się na dwuletnie studia z hipnozy klinicznej w Oslo, w Norwegii, gdzie mieszkam. Myślę, że nie tylko język, który dla mnie, jako tłumacza języka norweskiego, jest bardzo ważny, ale też spojrzenie z innego kraju, inne może nieco metody ubogacą moją pracę z dotychczasowym polskim klientem. Bardzo się cieszę, że dałam sobie taką możliwość. Tak właśnie uważam – że Ja dałam sobie taką możliwość, bo głęboko wierzę w to, że to my tworzymy naszą codzienną rzeczywistość.
Agnes Margit Paulsen: hipnoterapeutka z pasją do wykonywanego zawodu. Osoba, która sama przeszła przez wiele procesów w swoim życiu z podświadomością. Odnalazła swoją życiową misję, ale również z pełnym zaangażowaniem i wiarą towarzyszy innym w drodze do głębokiej transformacji, spokoju i autentyczności. więcej o Agnes czytaj >>> TUTAJ
Comentarios